W prawie każdym ogrodzie znajdzie się cienisty zakątek, do którego nie
docierają bezpośrednio promienie słońca. To wymarzone miejsce do uprawy
cieniolubnych bylin.
W cienistym ogrodzie
liczą się przede wszystkim liście – kwiaty tylko uzupełniają kompozycję
Gatunków, które dobrze czują się w
cieniu, jest bardzo dużo. W naturze rosną pod koronami drzew, tworząc niższe
piętra lasów, gdzie przenika tylko delikatne rozproszone światło. Najmniej
potrzebują go rośliny tworzące runo.
Jaka ziemia dla bylin
cieniolubnych
Rośliny wywodzące się z leśnych
środowisk (większość tych, które są uprawiane w ogrodach, pochodzi z lasów
liściastych) najlepiej rosną w przepuszczalnej i urodzajnej glebie o dużej
zawartości próchnicy. Takie podłoże w naturze powstaje przez wiele
lat, gdy opadające jesienią liście rozkładają się i zamieniają w żyzną ziemię,
która łatwo chłonie i magazynuje wodę, więc jest prawie zawsze lekko wilgotna,
a jednocześnie pulchna i przewiewna. Ziemia na działce najczęściej nie przypomina
tej w lesie, dlatego przed posadzeniem roślin należy ją poprawić – przekopać,
usunąć chwasty i dodać nawozu organicznego. Najlepszy jest kompost, ale może
też być przekompostowana kora lub odkwaszony substrat torfowy. Rozkłada się je
warstwą mniej więcej 5-centymetrową i lekko miesza z podłożem (ale jeżeli
ziemia jest mało urodzajna, lepiej dać więcej). Jesienią można też zastosować
stary, dobrze rozłożony obornik w ilości około 5 kg/m2podłoża.
Pielęgnacja bylin
cieniolubnych
To przede wszystkim nawadnianie, bo
większość leśnych roślin nie lubi suszy. Najlepszą porą podlewania jest wczesny
ranek lub popołudnie. Dobrze, żeby liście i ziemia obeschły przed nocą. Wilgoć
wabi żerujące po zmierzchu ślimaki, których przysmakiem są m.in. funkie,
bergenie i brunery. Ważnym zabiegiem jest również nawożenie – najlepiej
organiczne. Dobrym nawozem jest kompost,
ponieważ zwiększa zawartość próchnicy w glebie. Rozkłada się go między
roślinami wiosną (ale można też jesienią) warstwą 2-3-centymetrową. W sezonie
można zastosować nawóz rozpuszczalny w wodzie, np. naturalny biohumusowy, albo
mineralny (zawiera wszystkie potrzebne roślinom minerały w łatwo przyswajalnej
postaci). Podlewa się nimi rośliny w dawkach podanych na opakowaniach preparatów.
Jeżeli na działce rosną drzewa, warto zrobić użytek z ich liści. Jesienią można je nagarnąć na rabaty (ochronią je przed mrozem), a wiosną przenieść na kompost. Po kilku miesiącach powstanie z nich ziemia liściowa przypominająca tę, jaka tworzy się w lesie. Stosuje się ją podobnie jak zwykły kompost.
Jeżeli na działce rosną drzewa, warto zrobić użytek z ich liści. Jesienią można je nagarnąć na rabaty (ochronią je przed mrozem), a wiosną przenieść na kompost. Po kilku miesiącach powstanie z nich ziemia liściowa przypominająca tę, jaka tworzy się w lesie. Stosuje się ją podobnie jak zwykły kompost.
Gatunki bylin cieniolubnych
Dużo bylin, które można uprawiać w cienistych miejscach, to rodzime gatunki i ich bardziej dekoracyjne ogrodowe odmiany. Niektóre pięknie kwitną. Wiosną, gdy przez bezlistne korony do runa leśnego zagląda słońce, rozwijają się łany przebiśniegów, a później także barwinków, fiołków, kokoryczy, konwalii, pierwiosnków lekarskich, przylaszczek, zawilców gajowych, sasanek.
Latem zakwitają dzwonki brzoskwiniolistne i szerokolistne, jarzmianki większe, naparstnice purpurowe, orliki pospolite, parzydła leśne, rutewki orlikolistne, tojady. Lekkości kompozycjom dodają bujne, soczyście zielone paprocie, np. długosz królewski, języcznik zwyczajny, nerecznice, orlica pospolita, pióropusznik strusi, wietlica samicza. Nisko przy ziemi rozrastają się, zadarniając powierzchnię: barwinek pospolity, bluszczyk kurdybanek (w ogrodach uprawiana jest odmiana 'Variegata'), dąbrówka rozłogowa, gajowiec żółty, jasnota plamista (odmiany ogrodowe), kopytnik pospolity, miodunka plamista, podagrycznik pospolity (odmiana 'Variegatum'), przytulia wonna, tojeść rozesłana. Warto je posadzić, bo osłaniając powierzchnię gruntu, zapobiegają kiełkowaniu chwastów. Razem z nimi dobrze będą wyglądały rośliny, które nie są rodzime o dekoracyjnych liściach: bergenie, brunery, epimedium, funkie, rodgersje, tiarelle i żurawki oraz ładnie kwitnące delikatne serduszki, bodziszki kantabryjskie, tawułki i ułudki o kwiatach przypominających duże niezapominajki.
Dużo bylin, które można uprawiać w cienistych miejscach, to rodzime gatunki i ich bardziej dekoracyjne ogrodowe odmiany. Niektóre pięknie kwitną. Wiosną, gdy przez bezlistne korony do runa leśnego zagląda słońce, rozwijają się łany przebiśniegów, a później także barwinków, fiołków, kokoryczy, konwalii, pierwiosnków lekarskich, przylaszczek, zawilców gajowych, sasanek.
Latem zakwitają dzwonki brzoskwiniolistne i szerokolistne, jarzmianki większe, naparstnice purpurowe, orliki pospolite, parzydła leśne, rutewki orlikolistne, tojady. Lekkości kompozycjom dodają bujne, soczyście zielone paprocie, np. długosz królewski, języcznik zwyczajny, nerecznice, orlica pospolita, pióropusznik strusi, wietlica samicza. Nisko przy ziemi rozrastają się, zadarniając powierzchnię: barwinek pospolity, bluszczyk kurdybanek (w ogrodach uprawiana jest odmiana 'Variegata'), dąbrówka rozłogowa, gajowiec żółty, jasnota plamista (odmiany ogrodowe), kopytnik pospolity, miodunka plamista, podagrycznik pospolity (odmiana 'Variegatum'), przytulia wonna, tojeść rozesłana. Warto je posadzić, bo osłaniając powierzchnię gruntu, zapobiegają kiełkowaniu chwastów. Razem z nimi dobrze będą wyglądały rośliny, które nie są rodzime o dekoracyjnych liściach: bergenie, brunery, epimedium, funkie, rodgersje, tiarelle i żurawki oraz ładnie kwitnące delikatne serduszki, bodziszki kantabryjskie, tawułki i ułudki o kwiatach przypominających duże niezapominajki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz