Zrezygnuj z balkonów.
W domach energooszczędnych
unika się projektowania balkonów, których płyta jest połączona ze stropem.
Straty ciepła wynikające z takiego rozwiązania, gdy płyta balkonu jest
nieocieplona (a w praktyce na ogół nie jest, bo trudno to zrobić), są tak duże
jak w przypadku braku ocieplenia kilku metrów kwadratowych ściany zewnętrznej.
Dlatego jeżeli już dom musi mieć balkon lub taras, to lepiej, aby był on
dostawiony na własnej konstrukcji, tak by ściana domu mogła zostać w całości
zaizolowana. Można też połączyć płytę balkonu ze stropem specjalnymi łącznikami
umożliwiającymi zastosowanie między nimi warstwy izolacji, ale w tym wypadku
pewna ilość ciepła będzie przez te łączniki przewodzona.
Nie dziel niepotrzebnie wnętrza.
W domach z podziałami wyraźne
staje się zróżnicowanie temperatury i powstaje ryzyko przegrzewania
nasłonecznionej strefy południowej przy jednoczesnej konieczności dogrzewania
strefy północnej. Dla zapewnienia komfortu cieplnego można wówczas zastosować
wentylatory wymuszające przepływ powietrza ze strefy nasłonecznionej do
zacienionej, trzeba wtedy uwzględnić dodatkowe zużycie energii elektrycznej i
hałaśliwość wentylatorów.
Buduj z materiałów akumulujących ciepło.
Jest ono potrzebne
nie tylko wtedy, gdy świeci słońce. Bardzo ważne jest, by dom to ciepło
akumulował, bo w przeciwnym razie po zachodzie słońca lub nawet przy
zachmurzeniu w domu natychmiast nastąpiłby jego deficyt. W domach murowanych
akumulatorami ciepła są ściany, podłoga i strop. Szczególnie ważną rolę odgrywa
ściana wewnętrzna naprzeciwko okien wychodzących na południe. Warto zadbać o
to, by była z materiałów dobrze akumulujących ciepło, na przykład z cegły
pełnej, betonu lub kamienia – i to także w domach drewnianych lub
szkieletowych. Gdy promienie słońca przestaną bezpośrednio wnikać do wnętrza
domu, ta ściana stanie się grzejnikiem – będzie emitować zmagazynowane w niej
ciepło. Jeśli będzie masywna, starczy go nawet na parę godzin grzania. Zalecana
grubość ściany akumulacyjnej to 20-45 cm. Najlepiej, gdy może nią być ściana
nośna, bo nie trzeba wtedy ponosić dodatkowych kosztów wykonania specjalnie
pogrubionej, masywnej ściany. Elementem akumulującym ciepło może być też
obudowa kominka znajdującego się na wprost okna. Trzeba ją tylko
zrobić z materiałów magazynujących ciepło, takich jak cegła lub bloczki
betonowe.
Zdolność ściany akumulacyjnej do pochłaniania
promieniowania można zwiększyć, malując ją na ciemny kolor (może wtedy
akumulować nawet o 75% więcej ciepła niż ściana biała). Jednak pozostałe
powierzchnie w pomieszczeniu powinny być jak najjaśniejsze, aby odbijały i
rozpraszały światło. Chcąc możliwie najefektywniej wykorzystywać promieniowanie
słoneczne do ogrzewania pomieszczeń, trzeba ograniczyć ich głębokość. Aby napromieniowanie
masywnej ściany akumulującej ciepło było optymalne, musi się ona znajdować jak
najbliżej południowego okna
– maksymalnie w odległości równej dwuipółkrotnej jego wysokości. Gdy ściana
jest dalej, wskazane jest zastosowanie okien dachowych (o ile jest to możliwe,
to znaczy gdy pomieszczenie jest na najwyższej kondygnacji). Ściana nie powinna
być też zacieniona przez meble i inne elementy
wyposażenia.
Wnętrza domu energooszczędnego nie powinny być
niepotrzebnie dzielone – unikamy znacznego zróżnicowania temperatury – i
wysokie – unikamy ogrzewania przestrzeni, z której nie korzystamy.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz