W roku 1949 Francuz Rene Berthollet
zastosował termin „astrobiologia” do określenia całego zbioru pojęć związanych
z geomancją. Dla Rene Bartholletta astrobiologia (geomancja) to system myślenia
oparty na powiązaniach pomiędzy matematycznie wyrażoną regułą niebiańską, a
rytmami życia na Ziemi, które są determinowane biologicznie.
Ten właśnie opis bardzo dobrze pasuje
do chińskiego feng shui. Zasada Niebo - Ziemia - Człowiek, to jest właśnie to,
na czym oparta jest chińska geomancja, I Cing. Qi Nieba, Qi Ziemi, Qi Człowieka
- jest to swoisty porządek, naturalna hierarchia wszechświata. Ciało człowieka
rezonuje z tym porządkiem, jest jego częścią.
Charles Henry, żyjący w latach
1859-1926 w książce pochodzącej z roku 1924 (Generalization of the Theory of
Radiant Energy”), przedstawił swój model sferyczny, z zamiarem wykazania stanu
równowagi dynamicznej.
Na stan ten składają się trzy
wzajemnie się przenikające pola rezonansowe: elektromagnetyczne, grawitacyjne i
biopsychiczne. Są to trzy główne pola, dzięki którym możemy zdefiniować nasze
doświadczanie rzeczywistości.
Biorąc to wszystko pod uwagę oraz
starożytne równanie geomantyczne Niebo – Ziemia – Człowiek, stwierdzamy, że:
-
odpowiednikiem pola elektromagnetycznego jest Niebo – Qi Nieba, czyli
świat naszych zmysłów i doznań składających się na nasze doświadczanie świata
widzialnego.
-
Odpowiednikiem pola grawitacyjnego jest Ziemia – Qi Ziemi, czyli
podstawa naszego doświadczania na poziomie ziemsko-fizycznym.
-
Odpowiednikiem pola biopsychicznego jest Człowiek – Ludzkie Qi, czynnik
wywodzący się z DNA, czyli organizm ludzki, biologiczny oraz tzw.
autorefleksyjny umysł, dzięki któremu człowiek poznaje i łączy Niebo i Ziemię.
Te trzy pola nie istnieją w oderwaniu
od siebie, ale wzajemnie rezonują. Geomancja zakłada świętość świata w którym
żyjemy. Obraz świętości przejawia się w prostocie ogrodów, czy sposobach
kształtowania krajobrazu, którym geomancja dała początek także w Chinach i
Japonii.
Jakże piękny i jednocześnie prosty
jest chiński ogród w Sydney zaprojektowany przez chińskiego mistrza FengShui,
po latach zaniedbania mój nauczyciel Howard Choy przeprowadził wspaniałą
analizę ogrodu, mającą na celu doprowadzenie tego miejsca do dawnej świetności
z pożytkiem dla miasta.
Także ta podstawowa zasada Niebo - Ziemia -
Człowiek legła u podstaw z pozoru prostej sztuki, jaką jest sztuka układania
kwiatów. Jeżeli pokusimy się o zastosowanie tej zasady w odniesieniu do naszych
domów, otoczenia, czy całej cywilizacji, nabierze ona cech kosmicznej harmonii.
Geomancja leży u podstaw wszelkich przejawów
harmonii, a ta z kolei jest zarówno sztuką, jak i nauką. Bez przekonania, że
świat zjawisk jest w swej naturze święty, nie byłoby geomancji.
Geomancja służy zjednoczeniu nauki ze
sztuką.
Jako model zjednoczenia nauki ze
sztuką i całości systemów w ogóle, (w kontekście naszych wzajemnych relacji z
Ziemią), geomancja jako pierwotna nauka o harmonii i orientacji przedstawia nam
się jako pierwotna część jeszcze bardziej wyrafinowanego i zawierającego w
sobie wszystko systemu, czy dyscypliny, jakim jest Holonomika, o której
wspomniałam powyżej.
Holonomika jako sposób poznania nawiązuje do
zdolności pozyskiwania wiedzy na drodze postrzegania pozazmysłowego. Używając
tradycyjnej geomantycznej terminologii – to jest wiedza poprzez którą człowiek,
jako podsystem, może lepiej poznać systemy Nieba i Ziemi.
Zatem, podobnie jak widzenie
holistyczne, holonomika zależy od umysłu podświadomego, czystości postrzegania,
oraz zdolności, by stanowić i zarazem tworzyć porządek. Proces ten osiąga
szczyt w rozumieniu intuicyjnym i wyrażaniu całego porządku systemu, dlatego,
że jest się jego członkiem, częścią składową, o czym czasem współczesny
człowiek zapomina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz